Ewolucja (nie tylko) dinozaurów

Jeśli masz jakiś problem lub pytanie związane z paleontologią, tutaj znajdziesz pomoc.
rys. http://www.lonelydinosaur.com/
Awatar użytkownika
szerman
Neogeński mastodont
Neogeński mastodont
Posty: 4060
Rejestracja: 23 czerwca 2009, o 10:40
Imię i nazwisko: MSz
Lokalizacja: B-B

Ewolucja (nie tylko) dinozaurów

Post autor: szerman »

Odpoczywając wczorajszego dnia zacząłem się zastanawiać nad ewolucją dinozaurów. Osobiście wychowałem się na teoriach i hipotezach, które zostały wielokrotnie zweryfikowane dzięki nowym znaleziskom. Np. przez lata uważałem, że największe zauropody żyły w jurze. Niejednokrotnie spotykałem się też z informacjami, które stawiały allozaura prawie na równi z tyranozaurem pod względem osiąganych rozmiarów. Ale przechodząc do meritum...

Na jakiej zasadzie mógł ewoluować A. fragillimus, przyjmując hipotetycznie, że jego przodek np. te 100000 lat wcześniej był o połowę mniejszy? Czy przez te 0,1 mln lat rósł stopniowo, czy mogło to się stać na przestrzeni kilku pokoleń, jak zresztą chyba nadal sądzi Bob Bakker? Która hipoteza obecnie jest bardziej popularna?
"Mastodon sapiens"

Awatar użytkownika
skrecu
Jurajski allozaur
Jurajski allozaur
Posty: 1544
Rejestracja: 11 listopada 2007, o 20:04
Lokalizacja: Wrc

Re: Ewolucja (nie tylko) dinozaurów

Post autor: skrecu »

a czy pigmej ewoluował od masaja czy masaj od pigmeja?
a może obie populacje są ekstemalnymi przypadkami dywergencji jeśli chodzi o wzrost a pochodzą od wzrostowych średniaków?
"Somewhere, something incredible is waiting to be known" - C.Sagan

Awatar użytkownika
Dinosaur Man
Karboński antrakozaur
Karboński antrakozaur
Posty: 542
Rejestracja: 19 lipca 2006, o 21:01
Imię i nazwisko: Dawid Studziński
Lokalizacja: Szczecin

Re: Ewolucja (nie tylko) dinozaurów

Post autor: Dinosaur Man »

szerman pisze:Która hipoteza obecnie jest bardziej popularna?
To chyba nie ma znaczenia, ważniejsze, która jest prawdziwa. Spór gradualistów z punktualistami jest obecny od sformułowania właśnie koncepcji gradualistycznej przez Goulda w latach 70 i często odbywał się na linii Gould- Dawkins. Trochę na ten temat czytałem u obu autorów i wydaje mi się, że (jak to zwykle w przypadku koncepcji bywa) fakty mogą być różnie interpretowane. Jednym z problemów moim zdaniem jest pojęcie czasu- czy np. 10 tys. lat dla gatunku to dużo, czy mało na specjację gatunkową (samo pojęcie gatunku jest lekko rozmazane- często organizmy jednego rodzaju a nie gatunku mogą wydawać krzyżówki). Lub- czy izolacja grupy w nowych warunkach to czynnik wystarczający do zajścia ewolucji, czy nowe warunki kształtują się jednocześnie z powstającymi gatunkami współmiernie. Nie od dziś wiadomo, że na tempo zmian ma wpływ cykl życia organizmu i ilość potomstwa- bakteria będzie szybciej zmieniała genom niż Diplodocus carnegii. Skamieniałości też bardzo niewiele nam powiedzą o tempie ewolucji- niekoniecznie zmiana genotypu będzie miała swoje przełożenie w fenotypie. To, że znajdujemy już ukształtowane gatunki a po drodze żadnych przejść też wcale nie jest argumentem dla gradualizmu (dla dociekliwych- dla kreacjonistów też nie :P), wszyscy wiedzą, że materiał kopalny nadal jest bardzo wybiórczy i tendencyjny.
Może w niektórych przypadkach gigantyzm będzie "tolerowany" przez ekosystem i wystarczy kilkaset pokoleń, aby wyrósł taki gigant jak amficelias. Myślę, że dużo tu do powiedzenia miałby dobór płciowy jako siła napędowa.
W końcu dwieście lat wystarczyło aby ze zwykłej krowy zrobić Belgian blue- przy ścisłej selekcji oczywiście.

Ag.Ent
Kredowy tyranozaur
Kredowy tyranozaur
Posty: 2284
Rejestracja: 19 marca 2009, o 20:55
Imię i nazwisko: Tomasz Skawiński
Lokalizacja: Wrocław

Re: Ewolucja (nie tylko) dinozaurów

Post autor: Ag.Ent »

szerman pisze:Niejednokrotnie spotykałem się też z informacjami, które stawiały allozaura prawie na równi z tyranozaurem pod względem osiąganych rozmiarów.
W sumie - słusznymi :P

W kwestii ewolucji rozmiarów - chyba najprostszym (?) sposobem na szybkie (ewolucyjnie) zwiększenie rozmiarów jest zwiększenie tempa wzrostu, co - jak się wydaje - miało miejsce w ewolucji zauropodomorfów (Sander i in. 2004).

W przypadku wymarłych taksonów chyba nigdy nie będziemy mieć pewności, jaki konkretnie mechanizm miał miejsce, bo nie mamy pełnej ciągłości zapisu kopalnego. Z tego wynika też niekompletna wiedza o paleoekologii i presjach selekcyjnych, które działały na wymarłe zwierzęta.

Uwaga bardziej ogólna - nie zawsze takie zmiany, jak wzrost/spadek rozmiarów są wynikiem wyłącznie konkretnych dziedzicznych mutacji, ale też mogą wynikać z odpowiedzi genotypu na konkretne warunki środowiska.

PS A tak na marginesie, to mamy sporo przykładów bardzo szybkiej (tj. obserwowalnej przez jednego człowieka) ewolucji morfologicznej - zarówno w kwestii rozmiarów, jak i wykształcenia nowych cech - u współczesnych taksonów, nawet u kręgowców.

Awatar użytkownika
szerman
Neogeński mastodont
Neogeński mastodont
Posty: 4060
Rejestracja: 23 czerwca 2009, o 10:40
Imię i nazwisko: MSz
Lokalizacja: B-B

Re: Ewolucja (nie tylko) dinozaurów

Post autor: szerman »

Pisząc o "popularnym" miałem właśnie na myśli bliższy prawdy :) Amficeliasa wziąłem jako przykład z czapy, po prostu myśląc o nim zacząłem się zastanawiać na temat szybkości ewolucji. Jeżeli faktycznie miałby osiągać tak gigantyczne rozmiary, to czy bezpośredni* przodek musiałby też się wyróżniać rozmiarami, czy być np. na poziomie Diplodocus carnegii.

*oczywiście jestem świadom, że ewolucja jest czymś płynnym, tzn. pomiędzy organizmem A a jego następcą, organizmem B - których dzielą powiedzmy 1 mln lat - było wiele "pośrednich" taksonów, które były jednocześnie gatunkami finalnymi jak i przejściowymi (nie wiem czy dobrze ująłem swoją myśl w słowa). Jednym słowem dualizm.

A co do allozaura - to, że dorównywał tyranozaurowi długością, to nie znaczy że i pozostałym parametrom ;) (choć faktycznie: w dzieciństwie wpierw zwracało się na długość i wysokość, później zaś na masę).
"Mastodon sapiens"

ODPOWIEDZ